Jesień to tradycyjny czas premiery nowej kamerki sportowej GoPro Hero. W tym roku będzie to już jedenasta odsłona tego popularnego flagowca. Sprawdziliśmy, o jakich nowościach mówiło się w kuluarach jeszcze przed premierą GoPro Hero 11.
Jakie nowości czekają na tych, którzy kupią GoPro Hero 11?
Kupując nowszy model jakiegokolwiek urządzenia, zazwyczaj oczekujemy zmian na lepsze. Producent GoPro Hero 11 także ma w zanadrzu kilka niespodzianek dla użytkowników. Co prawda wszystkie szczegóły poznamy dopiero po premierze i szczegółowych testach, ale już dziś można z dużą dozą prawdopodobieństwa uznać niektóre przecieki za pewniaki:
– Rozdzielczość 27 megapikseli zastąpi dotychczasowe, znane z GoPro Hero 10 23 megapiksele. Zmiana może kosmetyczna, niemniej na pewno wyczuwalna.
– Zmieni się także rozdzielczość przechwytywanych klatek i tu skok jest dużo wyraźniejszy. O ile GoPro Hero 10 oferowało nieco ponad 15 megapikseli, to w GoPro hero 11 będziemy przechwytywać zdjęcia w rozdzielczości 24,7 megapiksela. Można więc liczyć na zdecydowanie ostrzejsze fotki z większą ilością wyraźnych szczegółów.
– Obraz będzie bardziej stabilny dzięki HyperSmooth 5.0. Co prawda GoPro Hero 10 także oferowało funkcję stabilizacji obrazu, ale teraz ma ona być jeszcze doskonalsza. Nieśmiało mówi się też o implementacji technologii HDR.
– Niektóre źródła mówią o możliwości nagrywania filmów w 6K, ale nie ma pewności, czy ten przeciek okaże się prawdą. Natomiast z pewnością będzie można nagrywać filmy w 4k i 5,3K, podobnie jak to miało miejsce w GoPro Hero 10.
– Nowy czujnik CMOS jest niemal pewniakiem. Dzięki niemu pole widzenia zostanie poszerzone, a więc użytkownikowi uda się zarejestrować jeszcze więcej szczegółów w czasie uprawiania sportu.
Te funkcje w GoPro Hero 11 będą bliźniaczą kopią znaną z GoPro Hero 10
Nowy model nie oznacza, że absolutnie wszystkie szczegóły techniczne i dotyczące oprogramowania zostaną zmienione. Wiele rzeczy okazało się na tyle dobrych, że producent nie zdecydował się na wprowadzanie zmian.
Dotyczy to na przykład baterii, która nadal będzie miała pojemność 1720 mAh. Podobnie procesor GP2 będzie ten sam, co w przypadku GoPro Hero 10. Oba te parametry sprawdziły się na tyle dobrze, że producent nie widział potrzeby, by je zmieniać.
Także wielkości poszczególnych wyświetlaczy pozostaną te same i będą miały odpowiednio 1,4 i 2,27 cala.
Fani nurkowania muszą liczyć się z tym, że nowe GoPro Hero 11, podobnie jak poprzednie flagowce GoPro, nie pozwoli nurkować głębiej niż na 10 metrów.
Jak będzie wyglądała kamera GoPro Hero 11?
Tu nie będzie żadnych niespodzianek. Połączenie klasycznej czerni z elementami kobaltowego błękitu jest dobrze znane użytkownikom GoPro. Bez zmian pozostanie wielkość samej kamery. Także jej wygląd fizyczny, wielkość i umiejscowienie obiektywu, matryc, zaślepek i przycisków pozostaje dokładnie takie samo, jak w GoPro Hero 10.
Brak choćby kosmetycznych zmian to paradoksalnie dobra informacja dla osób, które swoją przygodę z GoPro Hero zaczęły już jakiś czas temu. Przesiadka na nowszy model powinna odbyć się niezauważalnie, bez konieczności ponownego uczenia się obsługi kamerki, zwłaszcza wówczas, gdy mamy ją na głowie i robimy to intuicyjnie.
Jedyną zmianą będzie oczywiście oznaczenie modelu. „Starą” dziesiątkę zastąpi liczba 11 na bocznej obudowie.
Czy w takim razie warto przesiadać się z „dziesiątki” na „jedenastkę”? Zmiany wydają się kosmetyczne, jednak dla osób, które cenią sobie lepsze parametry obrazu, na pewno będą dostatecznym argumentem za kupnem nowego modelu GoPro Hero.